Rozmowy na bosaka: Obex - od dziadka szewca do barefootowej rewolucji.

Czy wiesz, że większość butów deformuje stopy już od najmłodszych lat? Jak znaleźć obuwie, które wspiera naturalny rozwój, zamiast mu szkodzić?

W nowym cyklu "Rozmowy na bosaka" oddajemy głos tym, którzy wiedzą, jak buty powinny działać na nasze stopy. Zaczynamy od rozmowy z Hubertem Oczkowskim, właścicielem marki Obex – firmy, która porzuciła konwencjonalne szewstwo na rzecz butów barefoot. Jak wyglądała ta zmiana? Jakie są wyzwania produkcji naturalnego obuwia?

Przeczytaj wywiad z Hubertem Oczkowskim, właścicielem marki Obex

Bosa Stópka: Co sprawiło, że zajęli się Państwo produkcją butów?

Hubert Oczkowski: Produkcja butów w mojej rodzinie trwa już kilka pokoleń. Pierwsze buty tworzył ręcznie dziadek Władysław, następnie produkcją zajął się mój tata i w latach 70., 80. i 90. produkował obuwie ręcznie i częściowo maszynowo, ponieważ inwestując w rozwój firmy dokonywał zakupów maszyn. Następnie zakład przejąłem ja pod własną nazwą Obex. W latach 2000 zajmowaliśmy się produkcją butów dziecięcych na rynek wschodni i częściowo także na polski. Świeżo po przejęciu zakładu kontynuowałem produkcję odziedziczonych modeli, jednak wizja butów dziecięcych według mojego taty różniła się od mojej i postanowiłem pójść własną drogą.

Bosa Stópka: Skąd dowiedzieli się Państwo o butach barefoot?

Hubert Oczkowski: Jest to dość nietypowa historia. Klient z rynku skandynawskiego chciał żebyśmy wyprodukowali partię butów dla jego firmy. Jego wzory, które przywiózł, odbiegały znacznie od trendów, które mieliśmy w Polsce w owym czasie pod względem szerokości w palcach, pięcie czy samej podeszwy. To było zupełnie co innego niż nasza produkcja, która opierała się na komponentach z Włoch. Zamówienie obejmowało uszycie butów jesiennych, butów zimowych oraz kapci dziecięcych w stylu soft-sole, czyli bardzo miękkich. To był mój pierwszy kontakt z tak miękkimi butami, podczas gdy u nas przyjęte było, że wszystko ma być sztywne, twarde i z wyprofilowanymi wkładkami. Największym zaskoczeniem, oprócz elastycznej podeszwy z zerowym dropem i płaską wkładką, były bardzo szerokie noski. Późniejsza historia tej firmy sprawiła, że odeszli trochę od produkcji obuwia dziecięcego, zatem nasze drogi rozeszły się, ale zostały ich wzory i technologia.

To stało się dla nas inspiracją do stworzenia własnych wzorów butów barefoot i podjęcia decyzji, żeby spróbować wprowadzić je na polski rynek. Zaczęliśmy od sprzedaży kapci dla dzieci we własnym sklepie dla klientów indywidualnych, co spotkało się z dużym zainteresowaniem. Niedługo po premierze skontaktowała się z nami pani Agnieszka Bernas-Knoll z Bosej Stópki, która poszukiwała właśnie takich kapci barefoot typu soft-sole. Bosa Stópka była jednym z pierwszych kontrahentów hurtowych naszych kapci dziecięcych. Po jakimś czasie podjęliśmy współpracę także w zakresie udoskonalenia kapci obex pod względem m.in. kształtu, a modele, które są owocem tej współpracy, można kupić wyłącznie w Bosej Stópki.

Bosa Stópka: Czy produkcja butów barefoot jest bardziej wymagająca niż butów konwencjonalnych? Jeżeli tak, to pod jakimi względami?

Hubert Oczkowski: Produkcja butów barefoot jest wymagająca z tego względu, że bardzo trudne jest połączenie w butach takich cech jak elastyczność i lekkość z jednoczesnym zachowaniem trwałości, na co z resztą dajemy dwuletnią gwarancję.

Bosa Stópka: Co jest najtrudniejsze w procesie produkcyjnym butów barefoot?

Hubert Oczkowski: Tworzenie cienkich, wytrzymałych podeszew, do tego elastycznych cholewek, dobór materiałów, które muszą być naturalne, oddychające i przyjazne skórze dziecka – to wszystko powoduje, że proces produkcyjny jest bardzo czasochłonny i wymagający dużej precyzji.

Bosa Stópka: Jakie aspekty rynku obuwniczego są najtrudniejsze przy sprzedaży butów barefoot?

Hubert Oczkowski: Jednym z największych wyzwań jest edukacja klientów – wielu rodziców nie zdaje sobie zupełnie sprawy z korzyści płynących z noszenia butów barefoot. Wielu osobom musimy tę kwestię wytłumaczyć, że jest to inwestycja, która w dłuższej perspektywie zwraca się nie w pieniądzach, a w zdrowiu.
Innym wyzwaniem jest konkurencja z konwencjonalnym obuwiem, które bardzo często wygrywa tylko niższą ceną, a nie lepszą lub analogiczną jakością do naszych produktów.

Bosa Stópka: Czy mają Państwo swoje ulubione modele? Co czyni je ulubionymi? Nosicie je na co dzień?

Hubert Oczkowski: Mam swoje ulubione modele, ale z oczywistych względów ja ich nie noszę, bo produkuję tylko dziecięce obuwie. Natomiast moje dzieci przechodziły przez całe przedszkole w granatowych kapciach Obex Helis.

Bosa Stópka: Czy stopy Pana dzieci były w jakimś stopniu pierwowzorem dla kopyt używanych przy produkcji butów barefoot Obex?

Hubert Oczkowski: Nie do końca, ale w pewnym stopniu miały w tym swój udział. W Kalwarii Zebrzydowskiej mamy zagłębie obuwnicze, więc wspólnie z producentem kopyt opracowałem kopyto barefoot na bazie tego, które sprawdzało nam się przy produkcji tradycyjnego obuwia. Ze względu na to, że córka miała tęgie stopy, a syn szczupłe z niskim podbiciem, to podczas projektowania tego kopyta starałem się jego cechy wypośrodkować, aby można było je dopasować do jak największej ilości różnorodnych stóp.

Bosa Stópka: Jaka grupa klientów jest głównym odbiorcą Państwa butów i dlaczego?

Hubert Oczkowski: Główną grupą odbiorców są rodzice małych dzieci i inne osoby poszukujące wygodnych kapci dziecięcych do domu i przedszkola czy żłobka. Nasze produkty są polecane przez fizjoterapeutów, jako buciki wspierające rozwój małych stóp.

Bosa Stópka: Która z technologii wykorzystywanych przy produkcji jest Państwa ulubioną i dlaczego?

Hubert Oczkowski: Naszą ulubioną technologią jest wykorzystywanie ultracienkiej, elastycznej podeszwy wykonanej z naturalnych materiałów. Nasze kapcie mają skórzaną podeszwę z antypoślizgowymi wstawkami kauczukowymi. Druga wersja tzw. outdoor, była odpowiedzią na potrzeby rynku, żeby w naszych kapciach móc chodzić też na zewnątrz. Doszedłem do wniosku, że podeszwa z dwoiny welurowej nie nadaje się do tego, więc stworzyliśmy ultracienką, bardzo elastyczną podeszwę z termokauczuku o grubości ok. 2,5 – 3 mm i o odpowiedniej ścieralności tak, aby dzieci bez przeszkód mogły chodzić po chodnikach i innych nawierzchniach na dworzu. Przykładamy też dużą wagę do szycia ręcznego, które zapewnia dużą trwałość i unikalny charakter każdego z naszych produktów, ale trzeba zwrócić uwagę, że kapcie ze skórzaną podeszwą mają tę podeszwę szytą, natomiast wersja outdoor posiada już podeszwę klejoną.

Bosa Stópka: Jakie są Państwa plany na przyszłość?

Hubert Oczkowski: Planujemy dalej rozwijać się w kierunku butów barefoot. Na ten moment skupiamy się na wprowadzeniu do sprzedaży nowych modeli butów wiosennych, które można już zakupić, a są to baleriny i trzewiki. Oczywiście planujemy też kontynuować współpracę z Bosą Stópką, która ma bardzo duży wkład w propagowanie butów barefoot w Polsce.

Bosa Stópka: Dziękujemy za rozmowę.

Hubert Oczkowski: Dziękuję.